Black fur
Witajcie kochani! Jak mija Wam czas podczas tych wszystkich zaostrzeń z powodu epidemii? U mnie wszystko potoczyło się o wiele inaczej niż zaplanowałam, bo mój pobyt za granicą wydłużył się z mojej wlasnej woli - wracam dopiero w styczniu. Czas mija tu niesamowicie szybko. W porównaniu do Polski wszystko funkcjonuje tu normlnie, jedynie musimy nosić maseczki w sklepach, pracy... i to tyle z zasad, do których mamy się stosować.
Ostatnio doszła do mnie paczka ze sklepu Bonprix. Musiałam przetransportować ją jeszcze do Niemiec, więc trochę wydłużyło to moją ciekawość co do zwartosci. Najbardziej obawiałm się, czy futerko będzie na mnie dobre. Zawsze o takim marzyłam, ale w sklepach każde było na mnie za duże. Na stronie sklepu znalazłam je w rozmiarze 34, więc zaryzykowałam. Z początku, zaraz po odpakowaniu, nie byłam pewna czy aby na pewno do mnie pasuje, jednak tak mi się podoba, że przełamalam się i teraz zakładam z wielką przyjemnością. Sami oceńcie czy takie futerko pasuje do mojego niskiego wzrostu.
Jeśli chodzi o stylizację, prócz wspomnianego już wyżej futerka (kliknij), założyłam szarą bluzkę, którą pewnie jeszcze zobaczycie, bo choć tu wygląda niepozornie, to jest naprawdę bardzo elegancka i fajnie dopełnia wiele stylizacji. Do bluzki dopasowałam moją ostatnio ulubioną spódniczkę w kratę, czarne rajstopy, eleganckie buty z ekspresem na przodzie i równie elegancką nerkę. W takim looku czułam się świetnie, przede wszystkim wygodnie i kobieco.