Nienaturalne kolory włosów, dlaczego nie?
Farbuję włosy na nienaturalne kolory już od jakiegoś czasu, co mogliście z resztą zauważyć. Nigdy nie poruszałam ich tematu od strony akceptacji, tylko zawsze od strony kosmetycznej, jednak pod ostatnim postem dostałam dwa komentarze, które mnie zaskoczyły i zdecydowałam się, że jednak coś na ten temat powiem.
Co takiego było w tych komentarzach, ze mnie zaskoczyły? W jednym stwierdzenie, że pomysł na takie włosy jest dobry tylko na wakacje, a drugi, że osoba pisząca komentarz bałaby się nosić taki kolor. Oczywiście nie mam nic przeciwko takim opiniom, ale myślałam, że kolorowe włosy nie są już czymś dziwnym. W końcu już od kilku lat mamy możliwość kupna tonerów itp. do farbowania się na nienaturalne kolory i nie mówię tu o czerwieni. W Polsce takie większe zainteresowanie na kolorowe włosy zauważyłam ok. trzy lata temu, więc tym bardziej myślałam, że to już jest akceptowane(?).
Co wy sądzicie na temat kolorowych włosów? Czy macie jakieś historię związane z odmiennym kolorem włosów? Jeśli tak to koniecznie opowiedzcie ją w komentarzu, może pojawicie się w jednym z kolejnych postów, w którym poruszę temat akceptacji kolorowych włosów w moim otoczeniu. ;)
Chciałam przy okazji podziękować Pauli za zdjęcia i wytrwałość💕, bo były robione na ulicy. Niby rzadko tam coś jeździ, ale jak postanowiłyśmy na chwilę zająć ulicę do zdjęć to auta pojawiały się co chwile. Chociaż było śmiesznie jak uciekałyśmy... xD
Co wy sądzicie na temat kolorowych włosów? Czy macie jakieś historię związane z odmiennym kolorem włosów? Jeśli tak to koniecznie opowiedzcie ją w komentarzu, może pojawicie się w jednym z kolejnych postów, w którym poruszę temat akceptacji kolorowych włosów w moim otoczeniu. ;)
Chciałam przy okazji podziękować Pauli za zdjęcia i wytrwałość💕, bo były robione na ulicy. Niby rzadko tam coś jeździ, ale jak postanowiłyśmy na chwilę zająć ulicę do zdjęć to auta pojawiały się co chwile. Chociaż było śmiesznie jak uciekałyśmy... xD
ja już tyle nakombinowałam przez swoje zycie na głowie, że teraz mam swój naturalny i jest mi z tym dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Osobiście farbuje swoje włosy na kolorowo i częściej w roku szkolnym niż na wakacjach. I fakt można zetknąć się z dziwnymi spojrzeniami, ale osób starszych zazwyczaj
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
osobiscie jestem wielkim fanem takich intensywnych, ciekawych, nienaturalnych kolorow! uwazam ze duzo mowia o osobowosci! juz od dawna mysle o znany koloru na szary ale przez moja obsesje na punkcie moich super dlugich wlosow boje ze sie niesamowicie je zniszcze i tylko to mnie powstrzymuje.
OdpowiedzUsuńBLOGDROBE
My tolerujemy osoby z kolorowymi włosami :) Fajnie, że tak się bawisz kolorami my nie możemy tego robić, ponieważ za niedługo sprzedajemy włosy i nie mogą być one farbowane, ale dla 6 tysięcy się opłaca :D Super zdjęcia ! <3 Magicznie tu. Świetna notka. Pozdrawiamy i ślemy buziaki :*
OdpowiedzUsuńJa uważam że takie włosy powinny być tylko na wakacje ale jeśli komuś takie kolorowe włosy się podobają to czemu nie, tylko najbardziej poszkodowane są włosy, które się niszczą.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i oryginalna notka pozdrawiam :)
Super efekt u Ciebie :D jednak moje wlosy już tyle przeszły że w końcu powróciłam do swojego i nie mam zamiaru komninować! PS. kolezanka ładne zdjecia , SUPER! Buziaczki
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kolorowe włosy to genialna sprawa! Sama po gimnazjum mam zamiar zrobić jakiś ładny kolor. Póki co nie mogę przez szkołę :/
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje włosy :)
Pozdrawiam! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
Uważam że kolorowe włosy są niesamowite, ale według mnie one nie pasują do wszystkich i pod względem charakteru jak i stylu.
OdpowiedzUsuńhttp://mska-blog.blogspot.com/
Strasznie chciałabym się zaszaleć z kolorem, jednakże nie mam odwagi zrobić sobie nawet niebieskie końcówki w wakacje. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńnahumanie.blogspot.com
Piękne są te włosy!! :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Odwdzięczam się za obserwacje :)
Chciałam mieć kolorowe włosy, ale, głupia ja, zamiast robić w domu poszłam do fryzjera. Efekt - neon na głowie, gdy chciałam pastele :v I włosy jak siano, bo są z natury mocno kręcone, a więc i suche, a jeszcze rozjaśnianie...
OdpowiedzUsuńAle odratowałam i na razie trzymam się naturalnego spektrum kolorów, chociaż takie nienaturalne mi się bardzo podobają i nieco kuszą.
Not even a cool kid
Nienaturalne kolory włosów są moim zdaniem naprawdę świetne! Sama farbowałam włosy jedynie szamponetkami na fioletowo przez to, jak zniszczone są i po prostu rozjaśnianie raczej by je do końca zabiło heheh a bardzo chciałabym mieć pastelowe, ale jednak z ciemnego brązu chyba trudno zejść do aż tak jasnych, a zresztą u mnie za równo w zwykłej szkole, jak i w szkole baletowej nienaturalne kolory są zabronione :/
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, bardzo kreatywne ^^
YOZIZIRA.blogspot.com
Ale masz super włosy ! <3
OdpowiedzUsuńNienaturalne kolory włosów już są tak długo, że według mnie są już bardziej naturalne :D Bardzo chciałabym przefarbować włosy ale z jednej strony trochę się boję, bo mam taki trochę nietypowy blond kolor włosów i mogę ich potem nie odzyskać a z drugiej strony zatrzymuje mnie mama :D
OdpowiedzUsuńMimo to bardzo fajny post. Zdjęcia są genialne! Trochę niczym z instagrama.
www.kinczes.blogspot.com
Kolor masz świetny, ja sama nie eksperymentuje z kolorem bo jestem chyba na to za mało odważna i wiem, że później bym płakała, że chce mój naturalny kolor :P
OdpowiedzUsuńvanillia96.blogspot.com
Ja osobiście wole jednak naturalne kolory :) Chociaż w ostatnim czasie bardzo spodobał mi się kolor siwy!
OdpowiedzUsuńhttp://damekatrin.blogspot.com
Śliczne zdjęcia :3 Mi też strasznie podobają się kolorowe włosy ale jeszcze jakoś nie zebrałam się do farbowania. Może dlatego, że boję się rozjaśnić i tak zniszczone już włosy ;.; Ale uwielbiam patrzeć na kogoś z kolorowymi włosami, zawsze podziwiam takie osoby za odwagę. Natomiast ludzie często dziwnie patrzą, biegam czasami w wigu czy w kigurumi i nie zawsze odbiera to otoczenie pozytywnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://lucy--chan.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie farbowałam włosów. Jedynie robię się na lato blondynką- przez słońce :D Cudowne są te zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Dla mnie kolorowe włosy są bardzo normalne :D. Sama nosiłam róż przez około 2 lata i powiem szczerze, że za nimi tęsknie :). Niestety nie są one tak akceptowalne jeśli chodzi o poszukiwanie pracy :D.
OdpowiedzUsuńwww.bolibrzusie.blogspot.com
Mi bardzo podobają się kolorowe włosy, jeżeli nie jest to typowa tęcza, bo to mi się akurat nie podoba. Jeśli chodzi o mnie raczej nie wyglądałabym ładnie w różowych włosach, ale kto wie może kiedyś zrobię taki eksperyment. :)
OdpowiedzUsuńCudne masz włoski ♡
okiem-nastolatki.blogspot.com
Ja jeszcze nigdy nie malowałam włosów i póki co nie mam zamiaru, choć czasem nachodzi mnie myśl, żeby odwalić coś szalonego na głowie :)
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com
Witam, w razie czego piszę z nieaktualnego konta, jednak chciałam się podzielić kawałkiem moich doświadczeń z kolorowymi włosami. Takowe "noszę" już dłuższy czas. Ze strony otoczenia zauważyłam większą tolerancję na szalone jasne kolory, bardziej czuć reakcję ludzi na ciemne, intensywne kolory. Aktualnie mam ciemne, niebieskie włosy. Dzięki temu poznałam wiele ludzi, cieszę się też pozytywnym odbiorem, ale nie tylko. Było mi słyszeć już negatywne komentarze. Przeważnie słyszę na swój temat coś w rodzaju "pokemon!", zdarzyła mi się też próba "nawrócenia" mnie i określenie "szatan". Tym jednak nie warto się przejmować. :) Odsyłam na mój facebook na którym zamieszczam zdjęcia moich kolorków - Hania Tamako Ambroziewicz. Miłego dnia wszystkim życzę!
OdpowiedzUsuńMi osobiście bardzo podobają się kolorowe włosy, a w szczególności odcienie szarości i turkusu i nie widzę w tym nic dziwnego. Fajnie bawić się włosami i tworzyć coś nowego i oryginalnego :) Dołączam do obserwowanych, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńwww.ibejhlojda.blogspot.com
super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają kolorowe włosy. Uważam, że pozwalają na bycie oryginalnym i wyrażanie siebie. Włosy farbowałam w życiu dwa razy. Raz pianką, a raz... flamastrem na nudnej lekcji chemii. Marzą mi się białe, jednak, gdy tylko pomyślę o tym, jakie mogą być zniszczone po farbowaniu i systematycznym rozjaśnianiu, zaraz mi się odechciewa białych loków.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie fiolki-bez-i-stokrotki.blogspot.com